Skip to main content

Nowosybirsk

Poniedziałkowy poranek przywitał nas dużym zamgleniem, z którego wyłaniał się coraz dzikszy krajobraz Syberii. Nad ranem różnica czasowa miedzy nami, a Polską wzrosła do 5 godzin.

Dojechaliśmy do Nowosybirska. Miasto jest bardzo rozległe, ale nie zachwyca swoim wyglądem, jest brudne, szare i smutne, do tego jeszcze popsuła się pogoda i pojawiły się przelotne opady. Około godziny 18:00 czasu lokalnego byliśmy na wysokości Mongolii, cel jest coraz bliżej – nocleg nad Bajkałem. Cały czas nie możemy się nadziwić otaczającej nas przyrodzie, kolory i ilość roślinności stałe się zmieniają.

Kolejny przystanek to Krasnojarsk, miasto bardzo żywe, w którego centrum mnóstwo ludzi bawiło się przy muzyce. Przejechaliśmy już ponad 6 tys. km i zaczęły się znaki ostrzegające przed niedźwiedziami – liczymy, że uda nam się jakiegoś zobaczyć. Kolejny punkt na naszej mapie to Wierszyna – polska wieś w głębi Syberii, jak dobrze pójdzie będziemy tam w południe czasu lokalnego. Nie wiemy co tam zobaczymy i jakie przygody nas spotkają, ale z pewnością o tym napiszemy.

Translate SITE »