Skip to main content

Poruszmy problem, który nęka każdego z nas, czyli skąd bierzemy fundusze na podróżowanie. Od początku naszych wypraw borykaliśmy się z problemem niespodziewanych wydatków przeznaczanych na wyjazd. Początkowo wyprawy planowane były z niewielkim wyprzedzeniem i działaliśmy spontanicznie wyjmując z kieszeni ostatnie oszczędności. Na dłuższą metę niestety się to nie sprawdzało, gdyż co i raz każdemu zdarzał się gorszy okres i rezygnował z wyjazdu z powodu braku gotówki.

Zmusiło nas to do podjęcia pewnych działań.

Po pierwsze wszyscy zgodnie ustaliliśmy, że chcemy wyjeżdżać razem w dziewięciu. Na jednym z naszych zebrań zadecydowaliśmy, że najkorzystniej finansowo będzie dzielić wszystko po równo na 9 osób. Było to radykalne posunięcie, które zmusiło nas do sprzedaży dotychczasowych pojazdów i budowania nowej floty.  Początkowa kwota jaką miał wpłacić każdy z nas to 11 tys. zł. W związku z tym, że byliśmy właśnie po wyprawie daliśmy sobie na to rok czasu. Kwota ta miała być wystarczająca na zakup i podrasowanie samochodów. Równocześnie zgodziliśmy się, że maksymalną kwotą jaką jesteśmy w stanie odkładać co miesiąc jest 400 zł. Ta kwota miała zabezpieczyć bieżące wydatki na samochody i przynajmniej jeden wyjazd w roku.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że z tą kwotą niewiele da się zrobić ale policzmy.
Jest nas 9 i każdy co miesiąc wpłaca 400 zł co daje łącznie 3600 zł miesięcznie. W skali roku na nasze konto wpływa 43200 zł. To już naprawdę zauważalna kwota, dzięki której przestaliśmy martwić się tak bardzo finansami. Finalnie okazało się, że dzięki dzieleniu wszystkich wydatków wszystko okazało się jakieś tańsze. Przestaliśmy wydawać kasę na zbędne rzeczy i dublować się w zakupach. Nasza pierwsza dwutygodniowa wyprawa za składkowe pieniądze (co prawda niedaleka bo tylko Rumunia) zamknęła się w kwocie 11574 zł.  Po tym podsumowaniu sami byliśmy pod wielkim wrażeniem jak tanio jest razem. Wykorzystaliśmy nawet mniej niż 1/3 rocznego budżetu. Przed nami kolejna, tym razem wielka wyprawa (dodatkowo z udziałem sponsorów) i już w krótce podzielimy się z Wami kolejnymi spostrzeżeniami dotyczącymi wspólnego budżetu.

Masz pytania? napisz do mnie: marcinw@drivenfar.com 

Translate SITE »