Skip to main content

Badania lekarskie przed startem – ostatni dzwonek przed wakacjami..

Zostało nam już tylko kilka tygodni do startu projektu Round The World. Pierwszy etap Warszaw-Tokio. Przed nami kilka tysięcy kilometrów prze Syberię… Przygotowania do wyprawy idą pełnym gazem: samochody, namioty, wizy, pozwolenie, mapy, rezerwacje transportów morskich, powrotne bilety lotnicze itd. Nie zapominamy o najważniejszym czyli o naszym zdrowiu i profilaktyce. Każdy z nas ma bliskich, swoje drugie połówki, niektórzy dzieci i to dla nich właśnie musimy wrócić cali i zdrowi! W związku z powyższym postanowiliśmy zadbać o nasze zdrowie i każdy z nas zrobił sobie „gruntowny” przegląd. Tomek (Tomala) zrobił listę podstawowych badań jakie każdy z nas musi zrobić. Na naszym cyklicznym zebraniu wyniki badań wszyscy kładziemy na stół, żeby każdy wiedział co komu dolega i jak go ratować lub przynajmniej pomóc w ewentualnym cierpieniu. Żaden z nas nie jest medykiem, niektórzy zrobili kurs pierwszej pomocy, reszta ma go zrobić do dnia wyjazdu.

Sprzęt biwakowy to również cała masa mniej lub bardziej przydatnych gratów typu sztućce, talerzyki, kubeczki i stos miseczek.  Do tego przeróżne gary i patelnie. Wszystko to ginęło a jeśli jakimś cudem ocalało to było obtłuczone i pogniecione. Żal było na to patrzeć bo to był przecież mój „ukochany kubek” lub „talerzyk-pamiątka”. Rozwiązaliśmy ten problem jednym ruchem. Zakupiliśmy dziewięć jednakowych zestawów i problemu już nie ma. Raz na jakiś czas uzupełniamy braki a jak coś się pogniotło to prostujemy

Badania jakie zrobiliśmy to miedzy innymi:

  • ustalenie grupy krwi, z tym niektórzy mieli problemy bo nie pamiętali czy w dzieciństwie ktoś im nie przetaczał..;)
  • badanie krwi ( AST, ALT,GGTP, bilirubina całkowita, lipidogram, kwas moczowy, kreatynina, mocznik, wapń, potas, sód, magnez, witamina D3, INR, morfologia, przeciwciała przeciw boreliozie i żółtaczce zakaźnej),
  • badanie moczu i kału,
  • EKG – spoczynkowe,
  • USG jamy brzusznej,
  • RTG klatki piersiowej,
  • pomiary – waga i wzrost,

Jeśli komuś jakieś wynik nie wyszły dobrze to lekarz prowadzący zlecał kolejne by ustalić ich przyczynę. Niektórzy z nas ten „gruntowny” przegląd robili pierwszy raz w życiu, a są już po 35 roku życia. Inni mieli bardzo duże opory, żeby spotkać się z lekarzem. Wymówki „mi nic nie dolega”, „ja się dobrze czuję” użyli tylko raz. Potem była cięta riposta od pozostałych członków grupy i już nikt nie miał wątpliwości, że robimy to dla dobra nas wszystkich i naszych rodzin.

Solidarność i wzajemny doping w tak błahych rzeczach jak zrobienie tych badań to dowód, że nasza 9 jest zżyta jak w powiedzeniu „jeden za wszystkich wszyscy za jednego!”

Nie obeszło się też bez zabawnych sytuacji. Kilku z nas pracuje w korpo więc ma w pracy pakiet firmowym m.in. korpo-przychodnię. Wiadomo jak to jest z terminami wizyt na niektóre badania – są odległe, a ponieważ ustaliliśmy konkretny termin zakończenia tego Pharma-Projektu każdy czuł presję czasu. Do tego stopnia, że jeden z nas na badanie USG pojechał z Warszawy do Łodzi bo akurat tam był wolny termin w korpo-przychodni. Po drodze zajechał na CPN na tankowanie i zjadł jednego malutkiego hot-doga. Dojechał na miejsce i lekarz nie dopuścił go do badania USG bo powinien być na czczo. I w ten oto sposób zrobił dodatkowe 250 km.

Drugi  podróżnik po korpo-przychodniach na badanie RTG pojechał do nowo otwartej placówki bez skierowania – bo mu się zapomniało. Mimo, że mają w systemie wszystkie kwity i wystarczyło wydrukować je jeszcze raz to od niego wymagali wydrukowanych z placówki gdzie było wystawione skierowanie. Kolejne kilometry na marne.

Masz pytania? napisz do mnie: michal@drivenfar.com 

Translate SITE »