Władywostok osiągnięty!
Po dwóch tygodniach spędzonych w samochodach i pokonaniu ponad 11 tys. km dotarliśmy w końcu do Władywostoku, gdzie czeka na nas prom. Samochody są już na pokładzie statku, a my już za kilka godzin wsiądziemy na jego pokład i popłyniemy przez wody terytorialne Korei prosto do Japonii.
Wyprawa przez Rosję była wyzwaniem. Cieszymy się, że udało nam się dotrzeć do Władywostoku na czas i bez większych utrudnień. Czas podsumować ten pierwszy, a za razem najdłuższy i najważniejszy etap wyprawy przez Azję.
Przebyliśmy ponad 11 tys. km. Spaliliśmy około 4 tys. litrów paliwa. Zjedliśmy 200 konserw. Przewieźliśmy 1,5 m3 bagażu. Mieliśmy 3 awarie. Wykorzystaliśmy 4 litry oleju przekładniowego. Wypiliśmy kilkadziesiąt butelek napoju. Staliśmy się pożywieniem dla 4 kleszczy. Odbyliśmy aż 6 konstruktywnych dyskusji i 4 demokratyczne glosowania. Zgubiliśmy 1 bagaż i 1 chochlę. Przeżyliśmy 2-3 chwile zawahania. Ponad to, już tylko krew, pot, łzy… i radość.
One world, one life, one passion. Drivenfar. Jestesmy tu. Dzięki!